40-letni Matthew Green, śmiertelnie chory z powodu niewydolności obu  komór serca jest pierwszym Brytyjczykiem, któremu wszczepiono sztuczne  serce - pisze agencja Press Association. 
Operacja dotychczas przeprowadzona z powodzeniem tylko w USA i w  Niemczech może z czasem być stosowana w okresie oczekiwania pacjenta na  organ do przeszczepu. 
 - Jeszcze dwa lata temu jeździłem do pracy rowerem 15 km dziennie w  jedną stronę, ale tuż przed przyjęciem mnie do szpitala trudność  sprawiało mi nawet przejście kilku kroków - powiedział Green. 
W trakcie sześciogodzinnej operacji kardiochirurdzy szpitala Papworth w  pobliżu Cambridge wymienili uszkodzone serce na urządzenie, które  zastąpi funkcje komór serca i zastawek.  Zapewnia ono przepływ 9,5 litra krwi, niwelując objawy zaawansowanej  niewydolności serca. Zasilane jest przenośnym napędem, który nosi się  jak plecak, lub torbę przewieszoną przez ramię. 
Green cierpi na arytmogenną kardiomiopatię prawej komory. Jest to  choroba polegająca na zastępowaniu komórek mięśnia sercowego tkanką  tłuszczową i włóknistą. Skutkiem tego są groźne dla życia zaburzenia  rytmu serca, a z czasem niewydolność serca. Schorzenie ujawnia się  przeważnie w okresie dorastania i u młodych dorosłych - najczęściej  omdleniami i zasłabnięciami podczas wysiłku fizycznego. Może też  doprowadzić do nagłego zgonu. 
- Jego stan pogarszał się w szybkim tempie. Bez urządzenia mógłby nie  doczekać momentu, w którym znajdzie się odpowiedni dla niego dawca  przeszczepu - zaznaczył konsultant kardiochirurgii szpitala w Papworth  Steven Tsui. 
Lista oczekujących na przeszczep serca w Papworth liczy około 30  pacjentów, z czego jedna trzecia czeka na organ już ponad rok.(PAP) 
Zródło: odkrywcy

 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Masz własne zdanie? Umieść komentarz: