Dr Harvey Bigelsen jest weteranem wojny w Wietnamie, gdzie był  chirurgiem zajmującym się najbardziej traumatycznymi przypadkami wśród  żołnierzy. To tam zrozumiał jakie znaczenie dla zdrowia człowieka ma  jego krew i zostawione na ciele blizny. Sam siebie nazywa lekarzem  biologicznym, co odróżnia go od tradycyjnego a także alternatywnego  lekarza. Różnica leży oczywiście w podejściu do leczenia ludzkich  dolegliwości. Kiedy tradycyjny lekarz zobaczy spadający z drzewa liść  będzie on starał się przyszyć go z powrotem szpikując go przy okazji  farmaceutykami, które maja za zadanie uleczyć chorobę. Lekarz  alternatywny także przyszyje taki liść do gałęzi a zamiast lekarstw  zacznie podawać naturalne środki, wierząc że uzdrowią one liść. Lekarz  biologiczny natomiast będzie starał się zrozumieć przyczynę choroby  drzewa w glebie na której ono rośnie. Lecząc glebę leczy jednocześnie  drzewo i zapobiega spadaniu kolejnych liści, przedłużając tym samym  drzewu życie. Harvey Bigelsen prowadzi swoją praktykę lekarską w  Arizonie.
Najważniejszym badaniem jakie ma stwierdzić stan zdrowia człowieka  jest wg niego holografia krwi za pomocą mikroskopu. W swoim życiu  widział wiele krwi, zwłaszcza na salach operacyjnych w czasie wojny  wietnamskiej i kiedy 25 lat temu nadarzyła mu się okazja aby obejrzeć  żywy preparat ludzkiej krwi pod mikroskopem – nie zastanawiał się długo  by z niej skorzystać. Miało to miejsce w laboratorium w Montrealu, gdzie  zobaczył własną krew w 30 tysięcznym powiększeniu. Zauważył wówczas że w  ludzkiej krwi aż roi się od rożnych istot żywych. Ze szkoły medycznej  wyniósł przeświadczenie, że krew jest sterylna. Tymczasem pod silnym  powiększeniem dojrzał we krwi rozmaite żywe stworzenia z organizmami  roślinnymi włącznie! Wiele z nich nie było nawet wspomnianych w  literaturze medycznej i wg. dr Bigelsena lekarze nie są tym tematem  zainteresowani. A przecież wszystko co żyje we krwi przenosi ze sobą  nasze siły życiowe i energię. Jeśli obejrzeć próbkę krwi chorega  człowieka, można w niej zobaczyć ogromną aktywność organizmów żywych.  Kiedy organizm jest zdrowy, życie biologiczne we krwi przebiega raczej  spokojnie a nawet sennie.
Według doktora Bigelsena do utrzymania optymalnie zdrowej i czystej  krwi konieczne jest odpowiednia struktura ciała. Nie ma nic gorszego dla  ciała jak operacja chirurgiczna. Nóż chirurgiczny niszczy swobodny i  płynny przepływ krwi, tworzy blokady zakłóca pracę systemu. Blizny są  jak zapory, które zatrzymują stan zapalny w jednym miejscu. Ciało  ludzkie nieustannie próbuje przesłać informacje i natrafiając na takie  zapory ulega coraz większemu zmęczeniu. Dlatego dr Bigelsena uważa, że  należy leczyć blizny, które powstają także przez stan zapalny. Nawet  leczone blizny powracają z czasem i trzeba je leczyć ponownie. Niektóre  wystarczy leczyć raz na rok inne co 3 miesiące. Dlatego trzeba się  wystrzegać chirurgicznego noża i traktować operację chirurgiczną jako  ostateczność, kiedy naprawdę nie ma już innego wyjścia. Ciało człowieka  powinno być traktowane jako świętość. Nie wolno usuwać chirurgicznie  niczego jeśli to nie jest konieczne jak np wyrostka robaczkowego gdy nie  boli czy migdałków.
Niezdrowe jest także bieganie a najzdrowsza jest za to joga. Właściwy  oddech jest tym co ciało potrzebuje najbardziej. Człowiek może robić  wiele rzeczy w życiu ale nie może przestać oddychać. Im bardziej  natlenione są komórki tym są one zdrowsze. Jest to kluczowy warunek  zdrowia. W obecności tlenu komórki rakowe nie są w stanie się rozwijać.  Dr Bigelsen wielu swoich pacjentów z chorobami nowotworowymi umieszcza w  komorach hiperbarycznych, gdzie przebywają w wyższym niż normalnie  ciśnieniu przy zwiększonej obecności tlenu. W takich warunkach nawet po  godzinnym seansie komórki rakowe powstrzymują swój rozwój.
Bigelsen nie ma zbyt dużego poważania dla współczesnej medycyny.  Najlepszym przykładem na jej bezsilność jest to, że przy użyciu tak  ogromnych środków, maszyn i instytutów naukowych medycyna nie zdołała  znaleźć sposobu aby zupełnie wyleczyć choćby jedną znaną chorobę. 90%  wysiłków medycyny idzie na poszukiwanie przyczyn chorób wśród bakterii, a  sponsorami tych poszukiwań są firmy farmaceutyczne.
Aby dokonać analizy krwi w sposób jaki bada ją dr Bigelsen należy  użyć mikroskopu ciemnego pola. Technika badania preparatu polega na  takim podaniu światła, że jedynie promienie załamane przez preparat  dostają się do obiektywu. Wówczas widać w nim jasno świecący preparat na  ciemnym tle. Dzięki temu można obserwować żywy preparat – w tym  przypadku krew. Zaletą takiej mikroskopii jest jeszcze to, że jest  stosunkowo niedroga. Mikroskop ciemnego pola kosztuje ok. 3 tys. dolarów  i może być na wyposażeniu każdego szpitala. Dr Bigelsen uważa, że  analizując kroplę krwi chorego można w niej jasno i bez wątpliwości  odkryć wszelkie dolegliwości pacjenta. Pierwszym badane polega zwykle na  zmierzeniu czasu jaki potrzebują organizmy w pobranej kropli krwi by  umrzeć. Im szybciej umierają – tym poważniejszy jest stan człowieka  mającego taką krew. Obserwując krew pod mikroskopem można nawet  stwierdzić czy kobieta znajduje się w ciąży. W 80% przypadków odczyt  dolegliwości na podstawie obserwacji krwi pod mikroskopem jest niemalże  natychmiastowy. Reszta wymaga dłuższej analizy.
Autor: Chris Miekina
Źródło: Nowa Atlantyda

 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Masz własne zdanie? Umieść komentarz: